Honey Daniels (Jessica Alba) przez całe życie czekała na szansę, by pokazać światu, że jest świetną tancerką, że hip-hop to jej żywioł. Jej historia, wrzucona na kinowe ekrany, to jednak coś więcej niż tylko opowieść o karierze kręcącej tyłeczkiem niezłej lali.
22-letnia Honey pracuje jako instruktorka tańca hiphopowego w młodzieżowym centrum kultury na Bronksie (choć jej matka uważa, że powinna raczej ćwiczyć balet klasyczny), wieczorami dorabiając jako barmanka w lokalnym klubie. Jej ambicje, sięgają jednak o aţ
Współpraca idzie pełną parą. Honey nie ma już czasu na zajęcia w centrum kultury, jej światem stają się muzyczne salony, jej pracą, tworzenie choreografii dla największych gwiazd hip-hopu i R&B takich jak Missy Elliott, Ginuwine, Jadakiss, Sheek, Tweet. Historia zbyt piękna, by była prawdziwa? I rzeczywiście. Życie rzadko kiedy przypomina bajkę. Oto bowiem, kochany reżyser żąda wreszcie wiadomych dowodów wdzięczności na co Honey nie ma zamiaru się zgodzić...
Marzenia rozwiewają się równie szybko jak pojawiły się szanse na ich spełnienie. Honey wraca do świata, który zna najlepiej - do ukochanej przez nią miejskiej muzyki, do przyjaciół. Na nowo odkrywa miłość do tańca, który jest nie tylko rozrywką ale przede wszystkim - stylem życia.
No dobra, ale co ten film ma takiego w sobie? Dużo, wbrew pozorom, bardzo dużo. Część ludzi z pewnością pójdzie na niego tylko dlatego, że każdy zdrowy samiec znajdzie sobie obiekt na którym warto zawiesić oko, część jednak ze względu na klimat hip-hopowych dzielnic Nowego Yorku, gdzie muzyka i taniec są dla dzieciaków jedyną odskocznią od domowych awantur, gangów i ulicznego handlu dragami. Klimat, który co prawda nie został tu jakoś rewelacyjnie oddany i trąci nieraz amatorką, no ale jakby nie patrzeć - jest. Ten film to także opowieść o honorze, godności i wierze we własne siły, o jedności i energii jaką daje hip-hop.
Najlepsza scena to scena końcowa! Genialna piosenka Yolandy Adams "I believe" i tańczące w jej rytmie dzieciaki! Cudo! Warto obejrzeć film, choćby po to, aby zobaczyć tę scenę :)
Oglądałam "Honey" juz dawno ... ale jest jednym z moich ulubionych filmów ;) A najlepsze to taniec Jessiki Alby z Jadakiss-em i Sheek-iem - OdJaZd ---lAjToWo ;*** ;)))